Na początku chciałabym wszystkim życzyć zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt.
Dal mnie ten rok rozpoczął się cieżko i nadal nie mogę dojśc do ładu z wieloma sprawami. Nie będę jednak tutaj użalała się nad sobą. Chcę się tylko podzielić taką refleksją na temat kolejnej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Mam do niego ogromny sentyment jako do człowieka, który starał się przekonać świat do dobroci i pojednania, ale niestety nie udało mu się to, dzięki tym, którzy go otaczali i którzy do tej pory stanowią twarz kościoła katolickiego. Osobiście jestem wierząca, ale nie w kościół, mam swoją własną wiarę i z tym mi dobrze. Muszę powiedzieć, że jego śmierć i cała ta atmosfera wspólnej straty bardzo mną wstrząsnęła. I patrząc wstecz myślę , ze coś jednak zostało z jego wysiłków w pojedyńczych ludziach.
Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego najlepszego.
Kiciu, Tobie też Wesołych świąt życzę i nadziei,że wreszcie ten zły czas się od Ciebie odwróci.
OdpowiedzUsuńMiłego; )
I Tobie też wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńi Tobie wszystkiego dobrego życzę:)
OdpowiedzUsuńTeż spieszę z życzeniami najlepszymi - każde zło przemija, pamiętaj!
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego Kiciu, ciesze się, że jesteś!
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie do Twojego w tej sprawie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam i życzę, aby od teraz było "z górki".
Dziękuję wszystkim za życzenia:)
OdpowiedzUsuń